Strona główna SPORT Czego dowiedzieliśmy się po zwycięstwie Podza, Watersa nad powrotem Warriors do Pelsa

Czego dowiedzieliśmy się po zwycięstwie Podza, Watersa nad powrotem Warriors do Pelsa

6
0

Czego dowiedzieliśmy się po zwycięstwie Podza, Watersa nad powrotem Warriors do Pelsa pierwotnie pojawił się Obszar zatoki sportowej NBC

WYNIK PUDEŁKA

SAN FRANCISCO – Głębokość gry Warriors nigdy nie była kwestionowana, ponieważ trener Steve Kerr w każdym z pierwszych trzech meczów Golden State stosował 12-osobową rotację, grając nawet w 14. Jakość wielu elementów drużyny była tym, co było najważniejsze. wystawiony na próbę we wtorek wieczorem przeciwko New Orleans Pelicans bez Steph Curry i Andrew Wigginsa i De’Anthony’ego Meltona.

Na początku wyniki były kiepskie. Jednak gdy Warriors zadomowili się i znaleźli odpowiednie kombinacje, Golden State toczyło się, a Chase Center wygrywało 124-106. W ostatnich trzech kwartach Warriors pokonali Pelicans 110-75, co daje im 35-punktową przewagę.

Brandin Podziemski w roli rozgrywającego zastąpił Curry’ego fenomenalnie. Zawodowiec z drugiego roku miał plus 17 z 19 punktami i pięcioma asystami. Hield zapalił się w drugiej połowie, trafiając doskonałe 6 z 6 z zasięgu za trzy punkty w ostatnich dwóch kwartach, co dało najwięcej w drużynie 28 punktów. Być może największą historią wieczoru była Lindy Waters, która wchodząc na ławkę rezerwowych zdobyła 21 punktów w 30 minut.

Warriors znacznie lepiej panowali nad piłką, notując w sumie 34 asysty i tylko osiem razy tracąc ją. Ich zacięta obrona również pokazała się na poziomie 14 przechwytów, a Warriors zdobyli 32 punkty przy 32 stratach Pelicans.

Oto trzy wnioski ze zwycięstwa Warriors po odbiciu.

Niespodzianka w wyjściowym składzie

Po stracie dwóch starterów w Curry i Wiggins, a także kluczowego rezerwowego w Melton, Kerr zaszokował wielu swoim wyjściowym składem. Podziemski zastąpił Curry’ego na pozycji rozgrywającego, ale Jonathan Kuminga został przeniesiony na ławkę rezerwowych po trzech meczach. Do zespołu dołączyli Hield i Moses Moody, którzy dołączyli do Draymonda Greena i Trayce’a Jackson-Davisa.

Pierwszy wygląd nie był ładny ani udany w żadnym aspekcie gry. Po pierwszej kwarcie Warriors prowadzili 31-14 i byli zdominowani na boisku. Podczas gdy każdy starter Pelicans strzelił gola w pierwszej kwarcie, tylko dwóch starterów Warriors zdobyło gola, gdyż Podziemski zdobył siedem punktów, a Moody dodał trzy. Podstawowi gracze Kerra nie grali już razem przez resztę pierwszej połowy.

Nie leżeli też razem na parkiecie przed rozpoczęciem drugiej połowy. Albo w ogóle przez resztę gry.

W środę Warriors ponownie zagrają bez Curry’ego i Meltona podczas drugiego meczu jeden po drugim przeciwko Pelicans i niezwykle interesujące będzie zobaczenie, jakie zmiany, jeśli w ogóle w ogóle, dokona Kerr w swojej wyjściowej piątce.

Odpowiedź Kumingi

W niecałe pięć minut Kuminga wszedł z ławki rezerwowych Moody’ego. Jednak jego strzał nie padł i Kuminga w brzydkiej pierwszej kwarcie Warriors miał minus -13. Jego druga kwarta, podobnie jak reszta Warriors, była znacznie lepsza, ponieważ Kuminga wykonał dwa z dziewięciu przechwytów Golden State w pierwszej połowie i zdobył sześć punktów więcej.

Wrócił do gry dopiero po pięciu minutach trzeciej kwarty, ponownie zastępując Moody’ego. Po powrocie Kuminga szybko pokazał, jaki rodzaj ataku najlepiej do niego pasuje: dwa dryblingi i układ, dzięki którym powiększyli przewagę Warriors do sześciu punktów. Zaraz potem wpływ Kumingi był odczuwalny po obu stronach kortu.

Podobnie jak wszyscy jego koledzy z drużyny, Kuminga z biegiem gry radził sobie coraz lepiej. Mógł się nadąsać i zagrać poza kontrolą. Zamiast tego Kuminga zdobył 17 skutecznych punktów z ławki rezerwowych, trafiając 6 z 13 celnych strzałów.

Mokre wody

Kiedy przed poprzednim meczem Kerr został zapytany o Watersa, trener Warriors powiedział, że nie będzie miał problemu z wystartowaniem strzelca wyborowego. Kerr nie posunął się tak daleko, ale Waters był w grze w pierwszej kwarcie. Waters nie trafił swojego jedynego strzału za trzy punkty w pierwszej kwarcie, ale w drugiej kwarcie miał mnóstwo minut, gdy Warriors pokonali Pelicans 33-20.

W drugiej kwarcie Waters trafił 3 z 5 rzutów z gry i podjął jedyną próbę rzutu za trzy punkty, zdobywając dziewięć punktów. Do tego dołożył także pięć zbiórek – trzy w ofensywie i dwie w defensywie. Następnie Kerr nagrodził Watersa, umożliwiając mu wyjście po przerwie i zastąpienie Hielda.

W ciągu pierwszych 30 sekund drugiej połowy Waters trafił za trzy punkty, rozpoczynając ofensywę Warriors. Oczekuje się, że Waters odciśnie swoje piętno w rzutach za trzy punkty, ale okazał się też kimś więcej niż tylko specjalistą.

Wydaje się, że przez cały okres przedsezonowy i podczas swoich początkowych możliwości dyrektor generalny Mike Dunleavy znalazł w Watersie perełkę. Postrzegany jako broń długodystansowa, Waters miał także najwięcej w karierze dziewięciu zbiórek i był najlepszym wynikiem meczu plus 26. Jego możliwości z pewnością będą kontynuowane.

Pobierz i śledź podcast Dubs Talk

Źródło artykułu